Moje 1.4 tsi właśnie zrobiło 30.000 km

[d_woj]

pierwszy post z tego wątku:

Pierwszy wtorek miesiąca; Gdynia, Skwer Kościuszki.
Trzecia środa miesiąca; Gdańsk, Ergo Arena.

Maysterdemons nie ma problema
Szczegóły będą na bieżąco...

Może poczytaj więcej... :diabelski_usmiech
Zawsze jest lista...

[loyd]

Moje 1.4 tsi właśnie zrobiło 30.000 km

Mam nadzieje, że dojedzie bezawaryjnie do zakladanych 150.000 km .....

[AdamB]

Re: Moje 1.4 tsi właśnie zrobiło 30.000 km

Mam nadzieje, że dojedzie bezawaryjnie do zakladanych 150.000 km .....

Chyba na lawecie :lol:

[loyd]

No oby nie ....

[piramida]

Re: Moje 1.4 tsi właśnie zrobiło 30.000 km

Mam nadzieje, że dojedzie bezawaryjnie do zakladanych 150.000 km .....

Chyba na lawecie :lol:

:haha:

[misiul]

Ja mam 10 tysięcy, zakup 3 m-ce temu. Nic się nie dzieje olej w miejscu. Zamierzam wymienić po 15 tys.

Dojedziesz i do 250 tys. a nie tylko do 150 tys. ale to może już szczęśliwy posiadacz auta z drugiej ręki

[loyd]

misiul, ja nie należę do ludzi pokroju: "pannnieeeeeee, taki wysilony to padnie zaraz .... tylko tedeik się liczy", ale w 250 tyś km to nie wierzę .....

Byłoby super jak zrobi te 150 kkm .....

[pandzik]

Byłoby super jak zrobi te 150 kkm .....

To prawie jak Polonez do remontu... :roll:

[lend]

Re: Moje 1.4 tsi właśnie zrobiło 30.000 km

Mam nadzieje, że dojedzie bezawaryjnie do zakladanych 150.000 km .....

Chyba na lawecie :lol:

życzliwość pełną gębą :lol:

...potrzebne będą 2 lawety :diabelski_usmiech

[Andys]

Bawią mnie teksty o rzekomym wysileniu 1.4tsi. O 1.8 czy 2.0 tsi nikt nie mówi, że są wyżyłowane, a oba mają więcej koni z litra pojemności. Po prostu cały czas pokutuje stereotyp, że moc musi wynikać z pojemności. Nikt już nie pamięta czasów kiedy 2l. diesel'e miały 55KM i nikt nie mówił, że seryjne obecnie 2l. diesel'e mające 170KM padną po 100tys. km. Nie jestem "zielonym", który jest zwolennikiem wszystkich zmian eko, ale nie ma sensu walczyć z postępem. Sorry za OT.

[AdamB]

...potrzebne będą 2 lawety :diabelski_usmiech

I dlatego zawsze dokupuje "lepsze" assistance. :szeroki_usmiech

[piramida]

panowie nie ma się co przejmować, takie 1.4 spokojnie zrobi 200kkm, ja liczę że zrobie moim min 250kkm i że sie nie rozleci a mam 230 koni więc nie ma się co stresować, tak jak Adam pisze, dobre assistance i do przodu

[shok]

Moim zdaniem 250 tyś. i będzie "KO" I tu wcale nie chodzi o wysilenie a o technologiczne przygotowanie osprzętu na takie przebiegi. I nie chodzi o 1.4 tylko ale ogólnie o wszystkie silniki. Auto ma 200-250tyś i zaczyna padać to,tamto,sramto. Niby pierdoły jednak kosztowne. I jak ktoś potrzebuje auta sprawnego non-stop ,a nie tylko do kościoła to szuka czegoś nowego.

[Dig Dug]

Nie ma co zaczynać kolejnej wojny. Co to jest 122 KM z 1.4 z turbiną ?? Skracając i upraszczając, silnik z turbiną lepiej dostaje paliwo i przez to może mieć większa moc i w lepiej przebiegające krzywe mocy i momentu. Nie ma drastycznych zmian mających skrócić jego żywotność o połowę.

Może siadać kolejny element tj. turbina i osprzet przy niej, ale sam silnik blok, głowica i osprzęt powienno chodzić po staremu. Analogicznie jak w dieslach.

Mi wysrał się silnik 1.9 AJM w Golfie przy pewnym przebiegu 130 tys km (korba wyszła bokiem) bez chipowania, pałowania itp. A kolejny benzyniak jeżdzi i jeżdzi. Mógłbym z tego wywnioskować, że diesel to shit, ale tego nie robie bo to głupie. Ot pech i złośliwość rzeczy martwych.

Niech te silniki TSi jeżdza i jeżdzą, bo to będzie mój następny silnik. :szeroki_usmiech

[sew1981]

ale podnieta po 30 tyś.....rozumiem że miałbyś się cieszyć po 300 tyś....ale 30 tyś?...

[piramida]

ale czym sie przejmować, padnie silnik to wsadzi sie nowy i po problemie najwazniejsze co by nie skasować fury i siebie a reszta to tylko element eksploatacyjny :diabelski_usmiech

[ruwado]

Ludzie, padnie, nie padnie? Silnik raczej nie padnie. Może pieprznąć coś z osprzętu. Wszystko może się zepsuć, jak jest turbina, to może paść turbina itp. Ale silnik ogólnie się nie rozleci. Najwyżej będzie kosztowniejszy w utrzymaniu w porównaniu np. do BFQ - co jest oczywiste. Im droższa konstrukcja, bardziej zaawansowana, tym większe możliwe koszty napraw.

A coraz częstsze awarie, to nie wina unowocześnień, tylko ogólnie wszystko robi się teraz coraz bardziej gówniane :? Wiadomo, że dzisiaj daleko do przebiegów Merców dezli z dawnych lat. To se ne vrati

[loru]

Co wy z tym padnie :?: jak kupowałem swoje pierwsze nowe auto a było to w 1997r i była to Cordoba z silnikiem 1,4 60KM to można było do niej dokupić pakiet sport który notabene polegał na uturbieniu tego auta i dawał coś ponad 100KM z tego motorku, teraz to tylko ulepszyli i sprzedają jako całość.
Ale i tak wszyscy wiedzą, że TDI jest na lepsze

[piramida]

Ale i tak wszyscy wiedzą, że TDI jest na lepsze

lepsze ale chyba tylko na stacji :P

[loru]

lepsze ale chyba tylko na stacji :P

diagnostycznej bo się mniej psuje :szeroki_usmiech

[Dig Dug]

Nie zaczynajcie :twisted:

[misiul]

ale podnieta po 30 tyś.....rozumiem że miałbyś się cieszyć po 300 tyś....ale 30 tyś?...

Po prostu Kolega jest zadowolony i się pochwalił, ale niestety tedeiki musiały mu przywalić, taka polska życzliwość...

PS. W 1993 roku znajomy kupił passata z silnikiem 1.9D bez turbo, ponieważ uważał że turbo skraca żywotność silnika. To pokazuje jak zmieniają się opinię wraz ze zmianami technologii. A usterki nie wynikają najczęściej z wysilenia tylko z zaawansowania technicznego (bez odpowiednio długiej produkcji) i częstych zmian konstrukcyjnych, czego wymaga rynek.

[Psycho Dad]

lepsze ale chyba tylko na stacji :P

diagnostycznej bo się mniej psuje :szeroki_usmiech

Stary ... a czym się różni TSI od TDI ? kompresją paliwem i świecami ?
Reszta gratów działa na tej samej zasadzie ...

Moim zdaniem ciężej jest zajeździć mocniejszy silnik po prostu na starcie ruszasz ... but trwa chwilę potem utrzymujesz prędkość ... przy mniejszym silniku rozpędzanie trwa dłużej a przy wyprzedzaniu częściej redukujesz na niższy bieg.
Ja po 10Latach będę mial około 170.000km to po co mi TDI które jest sporo droższe od TSI ...przy zużyciu średnim po trasie 7-8l.
70% TDI przydała by się diagnostyka ... bo puszcza czarnego bąka i nie jedzie

[loru]

Stary ... a czym się różni TSI od TDI ? kompresją paliwem i świecami ?

chyba nie załapałeś ze robimy sobie żarty z kolega piramida, a wcześniej wyraziłem swoje uznanie dla tej jednostki w stary wydanie.

[Northeusz]

ale podnieta po 30 tyś.....rozumiem że miałbyś się cieszyć po 300 tyś....ale 30 tyś?...

Po prostu Kolega jest zadowolony i się pochwalił, ale niestety tedeiki musiały mu przywalić, taka polska życzliwość...

PS. W 1993 roku znajomy kupił passata z silnikiem 1.9D bez turbo, ponieważ uważał że turbo skraca żywotność silnika. To pokazuje jak zmieniają się opinię wraz ze zmianami technologii. A usterki nie wynikają najczęściej z wysilenia tylko z zaawansowania technicznego (bez odpowiednio długiej produkcji) i częstych zmian konstrukcyjnych, czego wymaga rynek.

Koledzy zapomnieli już o wątkach o wychodzeniu w TDI korbowodów bokami silnika i to nie przy milionie kilometrów , o wątkach o dwumasach, turbach i innych dodatkach - pamięć krótka i selektywna, ale tak już mamy

[ Dodano: Wto 02 Sie, 11 16:56 ]

lepsze ale chyba tylko na stacji :P

diagnostycznej bo się mniej psuje :szeroki_usmiech

jeździ z klasą, pali z klasą i psuje się też z klasą nie rozdrabniając się na jakieś drobne sumki . Ciekawe jest jedno, kiedyś niestety 1.9 TDI nawet jak będą nie wiadomo jak reanimowane poprostu skończą żywota, nowe TDI jak narazie legendy nie budują, co wtedy? Jak będzie z TSI - nie wiadomo